Jest to jeden z najstarszych tego typu zakładów w Polsce. Tradycje firmy sięgają drugiej połowy XIX wieku, lecz Koksownia Bytom nie zatrzymuje się w miejscu. Ona przeciera szlak i wyznacza zupełnie nowe standardy, jeśli chodzi o „trafianie pod strzechy”.
Koksownia Bytom pod różnymi nazwami przetrwała epokę zaborów, dwie wojny światowe, komunę i transformację. Firma ze stuprocentowo polskim kapitałem jest lokomotywą dla polskiego i zagranicznego biznesu. W zaledwie trzy lata potencjał produkcyjny wzrósł o 100 procent: z 10 tysięcy ton w 2020 roku do 20 tysięcy ton obecnie. Koksowni niestraszne są kryzys energetyczny czy normy ekologiczne. W tym pierwszym doskonale sobie radzi, z ekologią jest natomiast za pan brat.
– Razem z nową nazwą, tak mocno związaną z miejscem, chcemy pokazać, że zależy nam na uhonorowaniu przemysłowych tradycji Bobrka, ale także zwrócić uwagę mieszkańców na to, że mimo długiej historii, Koksownia ma świetne perspektywy na przyszłość. Zakład spełnia wszystkie normy ekologiczne i cały czas inwestuje, żeby systematycznie zmniejszać swój wpływ na środowisko.=
– opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską prezes zarządu Koksowni Rafał Szostok.
Koksownia Bytom podbije Polskę?
Zakład najpierw rozpocznie ekspansję od swoich rodzinnych stron, czyli Bytomia i okolic. W tym celu zamierza wznieść Muzeum Koksownictwa, które stanie w gmachu dawnej przedwojennej siłowni, czyli na język współczesny: elektrowni. To właśnie tutaj miłośnicy industrializmu oraz ludzie zainteresowani branżą mogli zwiedzać kompleks w ramach Nocy Muzeów 13 maja. Obecnie muzeum funkcjonuje w wersji wirtualnej. Kiedy inwestycja zostanie w pełni oddana do użytku? Tego na razie nie wiadomo, ale biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój przedsiębiorstwa oraz to, że biznes znajduje się wyłącznie w prywatnych rękach – całe lata to nie zajmie.
Drugą ważną inwestycją na mapie drogowej zakładu zatrudniającego (wraz z fabryką Petralana) 600 osób będzie Strefa Rozwoju Inwestycji i Aktywizacji Zawodowej. Do włączenia się w powstanie projektu firma zachęca lokalnych przedsiębiorców w zamian za tanią energię.
Skąd? Z gazu koksowniczego, będącego odpadem w produkcji koksu. Już od 2015 r. gaz zapewnia tanią energię fabryce wełny mineralnej – wspomnianej wcześnie Petralanie.
– W niedalekiej przyszłości będzie ją oferował także firmom, które zainwestują w tworzonej w sąsiedztwie koksowni Strefie Rozwoju Inwestycji i Aktywizacji Zawodowej
– opowiada o planach Rafał Szostok.
Ukute przez zakład hasło brzmi: „Nasze paliwo napędza twój biznes”. I nie są to tylko zgrabne marketingowe slogany, biorąc pod uwagę to, do jakiej prędkości w ciągu trzech lat rozpędził się sam zakład.
– Węgiel koksujący pozyskujemy z Polskiej Grupy Górniczej oraz w mniejszych ilościach z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W połowie 2023 roku osiągniemy potencjał 20 tys. ton, a jeszcze w 2020 r. wynosił on 10 tys. ton. miesięcznie
– podkreśla zadowolony z wyników prezes.
Kampania marketingowa wzorem dla konkurencji?
Poza inwestycjami w przyszłość Koksownia Bytom dba również o płynną wymianę kadr. Firma promuje treści o charakterze edukacyjnym w największych mediach społecznościowych. Wszystko po to, by słowo „koks” powróciło do społecznej świadomości i zaczęło na nowo kojarzyć się z przemysłem ciężkim oraz stalowym, który bez koksu – zdaniem prezesa Rafała Szostoka – nie istnieje.
Firma postanowiła skorzystać z usług Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, aby “rozpoznać” teren, na którym zamierza inwestować w przyszłości w rozwój. Badania przeprowadzone na próbie 350 losowo wybranych dorosłych mieszkańców województwa śląskiego mówią same za siebie: co piąty badany nie wie, czym jest koks, a tylko co trzeci potrafi wymienić nazwę konkretnej koksowni. W związku z powyższym Szostok opowiedział również o oryginalnej kampanii reklamowej, dzięki której rozpoznawalność zakładu z miejsca wzrosła.
– Skierowaliśmy nieszablonową kampanię krzewienia wiedzy o branży wśród młodych: “Najlepszy koks z Bytomia POSZUKIWANY”. Miasto zostało zalane billboardami z intrygującym hasłem, a na ulicach pojawił się Mariusz Kałamaga, znany prezenter i komik, z kamerą, który zadawał pytania mieszkańcom na temat koksowni
– dowiadujemy się.
Przedsiębiorstwo zachęca młodych do odnalezienia się w branży także poprzez sport. Koksownia Bytom jest sponsorem koszykarskiej drużyny Polonia Bytom. Petralana zaś wspiera team tenisa stołowego – TTS Polonię Bytom.
Źródło: bytom.naszemiasto.pl, bytomski.pl, koksowniabytom.pl, wiadomosci.wp.pl